Niszczenie marzeń

Spacerowanie po Łodzi sprzyja marzeniom. Każdy, kto lubi szwendać się po podwórkach Śródmieścia, często z aparatem w dłoni, widzi nie tylko mizerny stan obecny, ale uruchamiając wyobraźnię marzy o wykorzystaniu tego olbrzymiego potencjału drzemiącego w starych murach. Wielu zapewne trafiło na ul. Próchnika, na wewnętrzny dziedziniec za dawnym kinem Capitol, gdzie na widok ukośnie usytuowanego budynku fabrycznego z wyrastającymi zeń dwoma kominami o różnych przekrojach, część mózgu odpowiedzialna za marzenie od razu się uaktywniała.

Próchnika 16 - lipiec 2007 Próchnika 16 - lipiec 2007

Marzycieli nie zabrakło też wśród specjalistów opracowujących kilka lat temu Zintegrowany Program Rewitalizacji Obszarów Centralnych Łodzi „PROREVITA„, którzy w części poświęconej wartościom kulturowym pisali: „Szczególnym charakterem, wynikającym ze skośnego usytuowania hal dyktowanym przez układ agrarny, odznacza się zabudowa pofabryczna na działce przy Próchnika 16. Zachowała ona dwa różnej wielkości kominy – jedne z ostatnich w mieście – oraz potencjalnie bardzo interesującą wewnętrzną uliczkę”.

PROREVITA zniknęła w przepastnych szufladach Urzędu Miasta, pogrzebana pod nowymi wizjami (lub raczej ich brakiem), natomiast nagle pojawiło się światełko w tunelu, gdy w listopadzie 2009r. Rada Miejska podjęła uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru (oraz wielu innych). Niestety, plan nie powstał, parę miesięcy później urząd Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wydał zgodę na częściową rozbiórkę niektórych obiektów, z zachowaniem murów zewnętrznych oraz kotłowni, ale inwestor kilka dni temu szerokim gestem łychy kopary zburzył więcej, niż mu pozwolono, czego w porę nie zauważył nadzór budowlany.

I tak oto z marzeń pozostało to:

Przędzalnię, farbiarnię i fabrykę chustek wełnianych posiadał tu Otto Juliusz Schultz, który był właścicielem terenów przy ówczesnej ul. Zawadzkiej od 1876r (po więcej informacji odsyłam do Księgi Fabryk Łodzi). Wspomniane charakterystyczne ukośne usytuowanie budynku to pamiątka po historycznym układzie pól, który wciąż jest czytelny w zachodniej części centrum (i stanowi wartość, o którą trzeba dbać). Tak wyglądało to miejsce na planach miasta z 1877 i 1889r. (źródło: APŁ):

Zakłady Schultza 1889r.

Na chwilę obecną nie wiem, jakie są plany inwestora co do tego miejsca.

Comments

  • „Inwestorem” jest tutaj znakomicie wpisujący się w łódzką szkołe ratowania zabytków CFI ❗ Można więc przypuszczać, że jego plany dot. tego miejsca, to co najmniej powtórka z zajezdni… A propos marzeń – polecam Tobie wejść na ich stronę i zobaczyć, jakim jeszcze miejscom odbierają szansę na marzeń ziszczenie. Pozdrawiam

    woland20-08-2011
    • Doskonale znam działalność Central Fund of Immovables na polu dbania o posiadane przez siebie nieruchomości.

      admin20-08-2011

Dodaj komentarz